WIADOMOŚCI

Ferrari może zablokować kandydaturę Wolffa na szefa F1
Ferrari może zablokować kandydaturę Wolffa na szefa F1
Ekipa Ferrari może zablokować ewentualną kandydaturę Toto Wolffa na szefa Formuły 1.
baner_rbr_v3.jpg
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o tym, że szef zespołu Mercedesa może być kolejnym "Berniem Ecclestonem". Media zauważyły, że kadencja obecnego CEO F1, Chase'a Careya kończy się w podobnym okresie co kadencja Toto Wolffa na stanowisku szefa zespołu Mercedesa.

Chrystian Sylt, piszący dla Forbesa i zajmujący się od lat biznesową stroną Formuły 1, słusznie zauważył jednak, że nawet jeżeli w tej plotce jest ziarno prawdy, to do zaangażowania Wolffa na najwyższym stanowisku w F1 jest jeszcze daleka droga.

"Kluczowym punktem, o którym nie poinformował portal Racefans jest wzmianka o tym, że Ferrari ma wpływ na wybór dyrektora zarządzającego F1" mówił Sylt.

Struktura Grupy Formuły 1 została mocno obnażona gdy do publicznej wiadomości przedostał się prospekt emisyjny przygotowany z myślą o uplasowaniu w 2012 roku akcji organizacji na giełdzie w Singapurze.

Ostatecznie nie doszło do transakcji, a kilka lat później sport przejęło Liberty Media. W prospekcie emisyjnym pojawiło się jednak wiele szczegółów dotyczących relacji między właścicielami praw komercyjnych, a zespołami i FIA.

Sporo miejsca poświęcono w nim Ferrari, które tradycyjnie cieszy się największymi wpływami i korzyściami z uczestnictwa w mistrzostwach świata F1.

W jednym z punktów prospektu napisane było, że Formuła 1 musi "uzyskać pisemną zgodę Ferrari" zanim zaangażuje nowego dyrektora generalnego.

Prawo do weta Ferrari obowiązuje, gdy kandydat "w ciągu ostatnich pięciu lat zasiadał na wyższym stanowisku zarządczym lub posiadał przynajmniej 5-procentowy udział w którejś z ekip" lub w tym samym okresie czasu był na podobnych zasadach związany z producentem silników dostarczającym produkty dla ekip F1.

W przypadku Toto Wolffa przesłanki te są spełnione, gdyż oprócz bycia szefem zespołu F1, posiada również pakiet 30 procent udziałów w zespole.

Na stanowisko szefa Formuły 1 w przeszłości przymierzany był również Christian Horner, dowodzący obecnie zespołem Red Bulla.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Kalor666

09.05.2019 09:43

0

Ferrari miało by to zablokować? Przecież dla nich to może bjc jedyną szansą na tytuł ????


avatar
Kalor666

09.05.2019 09:44

0

Opcja edycji by się przydała. W moim komentarzu miał być uśmieszek zamiast pytajników.


avatar
KolczastyKaktus

09.05.2019 10:00

0

Ferrari niech lepiej puści Wolfa dla własnego dobra. Chyba, że lubią jak ktoś im ciągle wykręca psikusa.


avatar
OMNI

09.05.2019 10:18

0

Tylko po co?


avatar
Vendeur

09.05.2019 12:52

0

@2. Kalor666 Opcja edycji tutaj? To najbardziej zacofana strona pod względem funkcjonalności komentarzy na świecie.


avatar
Viggen2

09.05.2019 15:26

0

@5 Dlaczego nadal tego nie wprowadzili?


avatar
TomPo

09.05.2019 19:01

0

@6 Ponieaz strone prowadzi jedna osoba, i podejrzewam ze nie ma czasu/ochoty/wiedzy jak to zrobic. CO do newsa, Ferrari wszystko zablokuje, jesli to mogloby chociaz teoretycznie im w czyms zaszkodzic. Z jednej strony moze mieliby szanse cos ugrac, bo przy Toto to raczej im sie nie uda (szczegolnie z Vet), ale z drugiej boja sie o stronniczosc. Co innego gdyby na to stanowisko mialby zasiasc ktos z Ferrari prawda? No ale jakby jakis Wloch zaczal rzadzic F1, to od razu mozna zmienic dyscypline sportu, bo patologia by sie powiekszyla, a organizacyjnie i strategicznie bylby tylko chaos (jak w Ferrari).


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu